Kategorie: Bez kategorii
| 30 kwietnia 2013
Na szczęście nie zawsze prognozy pogody sprawdzają się. Dzisiaj w Pucku było ciepło i bardzo wietrznie. Ale po kolei.
Walcz Krzysiek, walcz!
Zjawiliśmy się w Pucku w poniedziałek wieczorem. W nadkomplecie, bo przyjechał z nami triumfator z Gardy, niejaki Gołąb.
Kuba Gołębiowski
We wtorek od rana praca przy sprzęcie, przygotowania do treningu. W porcie mnóstwo Optimistów, trudno znaleźć wolne miejsce (niektórzy trenerzy niestety zostawili przyczepy, które zabierają dużo miejsca).
Po śniadaniu wypływamy na trening. A że wieje 8 -11 m/s mamy okazję poślizgać się i poćwiczyć pełne. To tyle o przyjemnościach. Potem ciężka praca na halsówce. A trener nie odpuścił! Balast, docisk! ...
by: marek o 21:14 |
2001 wyświetleń |
czytaj więcej