Kategorie: Garda
, regaty
, Iława
| 3 kwietnia 2013
Obiecywałem...
Ale niestety, tempo, wydarzenia nie pozwoliły mi na codzienne wpisy. Mogłem to robić jedynie w klubie, gdzie był internet.
Zaczęło się źle. Wiktoria miała pecha. Najpierw rano stłukła dzbanek, ale to była tylko zapowiedź większego nieszczęścia. Wieczorem, podczas pracy przy sprzęcie rozcięła palec. I to mocno. Jej start w regatach stanął pod znakiem zapytania.
Rano palec bolał, szukaliśmy lekarza, ale łódka na hol i na wodę. Na szczęście nie było wyścigów. Lekarz znalazł się po południu i decyzja niestety niezbyt pomyślna: wizyta w szpitalu i szycie, 5 szwów. I 10 dni odpoczynku od sportu, nie tylko żeglarstwa.
Zasmucona Wiktoria
A teraz o regatach.
Czwartek:...
by: marek o 17:44 |
6582 wyświetleń |
czytaj więcej