Mistrzostwa Chorwacji

Koniec sierpnia, po OOM w kraju nie ma regat. Więc poszukaliśmy ich za granicą. Najbliżej było do Chorwacji.

Wg strony IODA organizatorem był klub Opatija, niedaleko Rijeki, tuż za Słowenią. Gdy opublikowano Zawiadomienie o regatach okazało się, że tak jest, ale regaty będą na wyspie Pag, „trochę” dalej.

W okrojonej ekipie, z Wiktorią, Piotrem i Filipem, wyruszyliśmy dopiero w poniedziałek, pierwsza dwójka wracała z Drużynowych Mistrzostw Europy, gdzie zajęła bardzo dobre, szóste miejsce. szybkie przepakowanie i ruszamy. A z nami Pani Iza, Anielka i Julka, turystki.

We wtorek dotarliśmy w bardzo suche, prawie bez roślinności miejsce. W miejscowości Pag nie ma klubu żeglarskiego, rozpakowujemy się na nabrzeżu. Dwa namioty, dwa węże z wodą, jeden slip. Nikt nie narzeka.

Już na treningu widać, że warunki będą trudne. Akurat trwały Drużynowe Mistrzostwa Chorwacji, słaby i kręcący wiatr spowodował, że wyścigi trwały do zmierzchu.

Formuła regat podobna do naszej, dwa pierwsze dni to eliminacje w trzech grupach po 55 łódek. A potem podział na grupę złotą, srebrną i brązową. I tu następuje różnica: eliminacje i finały są liczone oddzielnie, ale pkt z eliminacji dolicza się do wyniku ogólnego, czyli pkt z eliminacji + wyniki z finałów dają wynik ogólny.

Z Iławian najlepiej zaczyna Piotrek. Pływa równo, cały czas z przodu. po pierwszym dniu jest 4! Znajomi Chorwaci chwalą go przede wszystkim za szybkość i dojrzałość (!) w pływaniu. A nie jest prosto. Trzeba naprawdę dużo umiejętności, żeby nie zostać po złej stronie lub w dziurze bez wiatru. Niestety, drugiego dnia okazało się, że jest za dobry. Jeden z arbitrów bardzo go przypilnował. Najpierw Piotr dostał żółtą flagę, gdy prowadził wyścig, przy ok. 6 m/s, gdy wszyscy siedzieli na burtach. Dopłynął 6. W kolejnym wyścigu ukończył na  2 miejscu, ale tuż po mecie podpłynęło do niego 2 arbitrów (sic!) i powiedziało, że ma protest za odepchnięcie się na starcie. Na protest nie wpuszczono mnie, nie było świadka, i DNE. Łzy, nerwy, szkoda gadać.

Następnego dnia znaleźliśmy zawodnika, od którego podobno odepchnął się Piotr, nic nie widział, nie miał pretensji. Chłopak z końca stawki. Niestety, komisja nie uznała naszego odwołania. A Piotr spadł do srebrnej grupy.

Wiktoria na początku nie potrafiła sobie poradzić z trudnym akwenem. Ale im dalej, tym było coraz lepiej. Eliminacje skończyła czwartym miejscem w wyścigu. Awans do  złotej grupy. A tutaj piękna walka i naprawdę niedużo zabrakło do medalu.

A Filip starał się pływać z zaangażowaniem. Taki był cel i udało się. Szczególnie duże pochwały należą się za ostatni dzień regat i trzecie miejsce w ostatnim wyścigu. Myślę , że się odnalazł.

Za rok wracamy i liczymy na udany rewanż.

A sama wyspa: bardzo sucho, same kamienie, ale super woda, czyściutko. Produkują tu sól (sol), ser owczy (sir) i robią serwetki (cipka).

Wyniki:

Grupa złota

 

Grupa srebrna

 

Zdjęcia: 

Pag

Regaty

 

 

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*