OOM 2013: dwa dni za nami.
Przemarsz, wciągnięcie flag, hymn, apel olimpijski, itd… Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w żeglarstwie rozpoczęta.
Piątek
Dwa wyścigi w słabym wietrze.
Lekki prąd, słaby wiatr, bardzo trudne warunki. Udało się rozegrać tylko dwa wyścigi, na więcej nie starczyło wiatru. Kto pływał równo, był z przodu. Kilku faworytów zaliczyło pierwsze wpadki.
Wśród dziewcząt na prowadzeniu Olcia. Potem Agnieszka i Wiktoria.
Chłopcu z pozytywną dla mnie niespodzianką: na czele Maciek Abramowicz, 4 Piotrek.
To był wstęp do rywalizacji. Prawdziwa walka i nerwy zaczęły się w sobotę.
Sobota
Więcej wiatru, ale wciąż nierówne pływanie.
Rano rozmawiałem z naszym Olimpijczykiem z Londynu, Łukaszem Przybytkiem. O akwenie regat. Uważa go za trudny, nie zawsze obliczalny. Lokales. A recepty nie ma! Częste zmiany, miejsca bez wiatru. I to się potwierdziło.
Moje zdanie jest takie: MP wygrają zawodnicy o nerwach ze stali. Wśród chłopców jeszcze jedna wtopa każdego z zawodników z czołówki wywraca rywalizację, dziewczęta podobnie. W miarę pewni są Marcin i Olcia. Ale jutro 3, a w poniedziałek jeszcze ostatni, miejmy nadzieję (widowiskowość), że finałowy wyścig.
Po upałach deszczyk i zimno. Jutro walka i nerwy. Ciekawe, jak dla naszych ( :) czy ).
Po 6 wyścigach:
Wiktoria 3
Piotrek 4
Maciek 6
Krzysiek i Filip też z punktami.
http://www.oom2013.pl/wyniki-optimist/